Rząd szykuje przepisy, które będą podstawą działań zmierzających do ochrony ludności w czasie niekorzystnych, w tym ustawy o zarządzaniu kryzysowym, czy o stanie klęski żywiołowej, mają je natomiast uzupełnić. Nowe obowiązki otrzymają także samorządy. Na ich realizację potrzeba pieniędzy.
Przygotowywane przepisy ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej były jednym z tematów debat podczas 4. Forum Miasteczek Polskich odbywającego się 12 września w Warszawie, a to jak ważny jest ten temat pokazują ostatnie dni.
- Obronę cywilną należy postrzegać nie jako formację, ale zadania jakie należy wykonać na rzecz obywateli – mówił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Leśniakiewicz. - Ustawa stworzona przez nas zmierza w kierunku, żeby uwzględnić kluczowe zadania zbudowania odporności obywatela i państwa oraz właściwego jego zabezpieczenia – dodał. Jak powiedział wiceszef resortu, ma ona „stworzyć podstawę prawną do ochrony i przygotowania państwa (na wydarzenia - red.) o charakterze masowym, klęsk żywiołowych czy wojny”.
Zgodnie z projektem podstawowym organem w zakresie ochrony ludności ma być wójt, którego będzie wspierał gminny zespół zarządzania kryzysowego. - Elementem operacyjnym będzie nadal Ustawa o zarządzaniu kryzysowym. Nie wzruszamy ustaw, które są kluczowe z punktu zarządzania kryzysowego. Dopełniamy strukturę, która jest uregulowana i ma dopełnienie w strukturach państwa - wyjaśniał wiceminister Leśniakiewicz. Nowe przepisy mają uzupełniać m.in. ustawy o stanie wojennym, o stanie nadzwyczajnym oraz o stanie klęski żywiołowej. - Będą lekko modyfikowane, ale nie zmieniane zasadniczo – powiedział wiceminister.
Kolejnymi szczeblami obrony cywilnej, po poziomie gminnym, będą zarządzania powiatowe, a następnie wojewódzkie i krajowe. Dwa ostatnie maja być poziomem wsparcia i „dystrybutorem kluczowych środków finansowych na rzecz realizacji zadań z ustawy”.
- Założenie jest takie, że 0,15 proc. PKB będzie przeznaczone na realizacje ochrony ludności. To jest 5-6 mld zł rocznie (…). Mamy świadomość zaniedbań i chłonności kwot niezbędnych do realizacji tych zadań - mówił Leśniakiewicz. System alarmowania i ostrzegania będzie podlegał Państwowej Straży Pożarnej. Na ten cel pozyskano środki i na poziomie gminnym powstać ma ponad 4000 syren i nadajników. - Jedynym nowym planem, który będzie dopełnieniem planów zarządzania kryzysowego będzie plan związany z ewakuacją ludzi. Nie można powiedzieć, że jego nie ma, ale będzie nowe podejście do procesu planistycznego związanego z ewakuację osób i mienia, na przykład dóbr kultury – mówił wiceminister MSWiA.
Wytyczne dla miejsc schronienia
Jednym z elementów nowych przepisów ma być uregulowanie budowania schronów do ochrony ludności. - Zostanie przygotowane rozporządzenie w sprawie warunków technicznych schronów i obiektów tymczasowej ochrony – mówił Wiesław Leśniakiewicz. Chodzi nie tylko o 0schrony z zabezpieczaniem przed bronią masowego rażenia, te nie będą w stanie chronić dużej liczby mieszkańców, lecz o tzw. obiekty tymczasowego schronienia. - Założenie jest takie, że od 2026 roku wszystkie obiekty podziemne, poniżej zera, będą musiały spełniać kryteria z rozporządzenia spełnienia warunków zabezpieczenia obywatela. Cały system ilościowy i jakościowy schronień będzie prowadziła PSP - mówił wiceszef resortu. Remonty i doprowadzenie do stanu użytkowania schronów przez samorządy ma finansować rząd.
Nie jest dobrze
Na razie w kwestii zarzadzania kryzysowego w kraju nie jest dobrze, bywa, że brakuje procedur, nie ma także środków. - Nie wszystkie powiaty mają aktualne plany zarządzania kryzysowego. Przy testach łączności brak reakcji po kilka godzin – mówił podczas forum miasteczek polskich wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski. - Brak reakcji pokazuje, że system nie działa – stwierdził wojewoda.
Wójt gminy Iwanowice, Robert Lisowski, zapewnił, że w jego gminie, wszystkie potrzebne dokumenty są opracowane i aktualizowane zgodnie z przepisami, co potwierdziła zakończona pozytywnie kontrola. Odniósł się jednak do wyposażenia gminy w środki służące obronie cywilnej. - Wartość inwentarzowa to na 2021 roku kwota 22 tys. zł. To są stare maski przeciwgazowe, stare hełmy, odzież ochronna nie do użytkowania i jakiś sprzęt, sygnalizatory. Jak popatrzymy na - jak najbardziej słuszne - założenia ustawy, to zastanówmy się z czego to finansować? – mówił przedstawiciel gminy.
- My już mamy rezerwę kryzysową, to jest pół procent wydatków jakie macie w roku (…). W mojej gminie na rezerwę kryzysową jest 218 tys. zł. Tej rezerwy ostatnio nie starczyło nam, by uporządkować gminę w czasie ostatnich ulew (w sierpniu - red.) - mówił wójt Robert Lisowski. - Jest jedno podstawowe pytanie - kto pomoże samorządom sfinansować te wszystkie zadania, które niewątpliwie są bardzo słuszne? Na chwilę obecną ta ustawa nie wskazuje tych pieniędzy. Przynajmniej ja ich nie widzę – powiedział wójt gminy Iwanowice.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.